Wiadomości

  • 13 września 2023
  • wyświetleń: 3034

Działacz na rzecz środowiska kandydatem w wyborach? Zdecydowanie oświadczenie

Czy Mikołaj Siemaszko, jeden z założycieli grupy Czechowiczanie dla Przyrody, będzie kandydatem w przyszłorocznych wyborach samorządowych? Taka jest opinia wielu mieszkańców Czechowic-Dziedzic, a także m.in. niektórych czytelników portalu czecho.pl. Po tych głosach czechowiczanin wydał zdecydowane oświadczenie.

Mikołaj Siemaszko
Mikołaj Siemaszko · fot. Ela Kaps


Mikołaj Siemaszko oprócz prowadzenia wielu akcji mających na celu ochronę przyrody w gminie, stara się również współpracować z władzami gminy przekazując uwagi na temat poszczególnych inwestycji oraz rozpowszechnia niektóre inicjatywy samorządu. Swoje opinie publikuje na łamach grupy Czechowiczanie dla Przyrody na Facebooku. Przykładem może być tutaj krytyka sposobu zarządzania gminnym drzewostanem czy też wydatkowaniem środków z tzw. funduszy norweskich czy podejście do utrzymania gminnych terenów.

Przez wiele osób, także czytelników portalu czecho.pl, krytyka władz gminy była początkiem kampanii wyborczej miłośnika przyrody z Czechowic-Dziedzic przed przyszłorocznymi wyborami samorządowymi.

- Chciałem oświadczyć, że mimo namawiania mnie przez m.in. mieszkańców gminy Czechowice-Dziedzice, na tę chwilę, nie zamierzam kandydować na żadne polityczne stanowisko - napisał Mikołaj Siemaszko w mediach społecznościowych w specjalnym oświadczeniu. Jego pełną treść publikujemy poniżej.

Oświadczenie Mikołaja Siemaszko



Za kilka tygodni miną 4 lata od kiedy zacząłem intensywnie działać dla mieszkańców i przyrody Czechowic-Dziedzic. Przez te cztery lata wydarzyło się naprawdę dużo fajnych i zarazem niespodziewanych rzeczy.

Pierwsze działania związane były ze zbieraniem śmieci na terenach gminnych i nie tylko. Następnie była petycja o zachowanie setek drzew przeznaczonych przez PKP do wycięcia i dwóch stawów, które też PKP planowało zasypać (udało się). Następnie była petycja związana z przebudową ul. Prusa i zwiększeniem nasady zastępczej za wycięte drzewa (udało się). Petycja o zachowanie dorodnego jesiona skazanego przez starostę na wycięcie (udało się). Petycja o utworzenie użytku ekologicznego w Lesie Bażaniec (udało się).

Był i jest poruszany temat dwóch bomb ekologicznych na terenie gminy - udało się temat mocno ruszyć do przodu. Były też akcje sadzenia drzew, odbetonowywania już rosnących drzew w centrum miasta, budowania zastawek w lesie Bażaniec, wieszania budek w parku "Lasek". Konsultowałem różne projekty w tym tworzenie parku "Szwajcarska Dolina" i wiele, wiele innych mniejszych i większych projektów.

Każda moje działanie przez różne osoby, w szczególności polityków i mieszkańców związanych z tymi politykami, odbierane były jako sposób budowania zaplecza politycznego. Ciekawe jest to, że sami politycy tak to odbierali, jakby mierzyli mnie swoją miarą, więc można przypuszczać, że ich wszystkie działania podyktowane są nie pomocą mieszkańcom, a właśnie zbijaniem kapitału politycznego. Dla nich niestety, a dla innych stety, wszystkie moje działania podyktowane są potrzebą wprowadzenia zmian, które poprawią życie mieszkańców Czechowic-Dziedzic, oraz poprawią stan mocno zdegradowanego przez ostatnie lata środowiska na terenie gminy. Przez ostatnie 4 lata miałem sporo propozycji politycznych czy związanych z pracą jako osoba decyzyjna. Wszystkie te propozycje odrzuciłem.

Pojawiają się pojedyncze głosy, że moja działalność podyktowana jest również chęcią zbicia fortuny. Tak się składa, że nawet złotówki na swoich działaniach nie zarobiłem, a niemałe pieniądze zainwestowałem w udział w szkoleniach, kursach, kupując książki i czasopisma związane z ochroną przyrody. Oczywiście inwestycji w edukację nie żałuję.

Przez ostatnie 4 lata trafiłem na setki wspaniałych ludzi, którzy tak jak ja, nie działają dla własnych zysków, a dla dobra wspólnego. Takim wsparciem był i jest m.in. Marek. Dzięki takim ludziom jak on mam obecnie duże możliwości zmiany nie tylko gminy, ale całego kraju poprzez wprowadzanie zmian systemowych.

Gdybym został radnym, burmistrzem, czy nawet posłem, to mocno kolidowałoby to wówczas z obecną moją działalnością, gdzie możliwości wprowadzania faktycznych zmian są niemałe. Możliwości te wynikają właśnie z tego, że otaczam się i współpracuję ze wspaniałymi ludźmi.

Podsumowując ten przydługi post chciałem oświadczyć, że mimo namawiania mnie przez m.in. mieszkańców gminy Czechowice-Dziedzice, na tę chwilę, nie zamierzam kandydować na żadne polityczne stanowisko. Nawet jeśli zrobiłbym to w odległej przyszłości i uzyskałbym odpowiednią ilość głosów, aby zawodowym politykiem zostać, to pozyskane środki z tytułu wynagrodzenia przeznaczyłbym na ochronę środowiska naturalnego i pomoc lokalnej społeczności. Zatem "dorwanie się do koryta" nie jest moim celem a tym bardziej marzeniem.

Mam nadzieję, że tym wpisem rozwiałem wątpliwości, które pojawiają się podczas moich działań związanych z gminą Czechowice-Dziedzice. Ponieważ dochodzą do mnie informacje od urzędników, że wiele moich wniosków dotyczących ochrony przyrody blokowanych jest przez to, że politycy obawiają się mojej konkurencji o stołki.

Na koniec chciałem wszystkim bardzo podziękować za pomoc i wspieranie w działaniach!

mp / czecho.pl

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.