- W dniu dzisiejszym, tj. 26 sierpnia 2020 roku, Pracodawca przekazał Organizacjom Związkowym działającym w PG Silesia informację, że zawiesza planowany proces zwolnień grupowych. Jednocześnie EPH prowadzi rozmowy z przyszłymi inwestorami w celu zbycia PG Silesia - czytamy w komunikacie związków zawodowych działających przy czechowickim zakładzie. Przypomnijmy, że według planów zarządu kopalni od września 2020 roku do marca 2021 roku zwolnionych miało zostać około 250 pracowników zakładu.

Dobre informacje płynące z PG Silesia mieszają się ze złymi. "Puls Biznesu" poinformował, że w sądowych rejestrach pojawiło się sprawozdanie finansowe kopalni. Jak informuje dziennik, strata czechowickiego zakładu za 2019 rok wyniosła aż 1,11 miliarda złotych! PG Silesia, kontrolowana przez czeskiego oligarchę Daniela Kretinskego i jego firmę EPH, zanotowała przy tym 381 mln zł przychodów. W 2018 r. było to 576 mln zł - informuje "Puls Biznesu".

PG Silesia odnotowała ponad 98 mln zł straty brutto na sprzedaży oraz ponad 962 mln zł straty na działalności operacyjnej, z czego ponad 818 mln stanowiły "odpisy z tytułu utraty wartości rzeczowych aktywów trwałych, wartości niematerialnych i prawnych, rozliczeń międzyokresowych czynnych (chodniki)".

- W roku 2019 w związku z warunkami geologicznymi złóż i sytuacją na rynku Spółka odnotowała istotny spadek efektywności swej działalności. W rezultacie poniosła stratę netto w wysokości 1 110 776 tys. złotych, a wartość skumulowanych strat na dzień 31 grudnia 2019 roku wyniosła 2 070 756 tys. złotych - czytamy w sprawozdaniu, pod którym podpisał się zarząd spółki.

Szefostwo PG Silesia stwierdziło także, że sytuacja spowodowała weryfikacje planów dotyczących prowadzenia działalności górniczej. Stwierdzono, że kopalnia ma działać do roku 2029 r. Wcześniej mówiono o roku 2044, do kiedy obowiązuje koncesja na złoże "Czechowice II" eksploatowane przez spółkę. Geologiczne zasoby bilansowe szacowane są na 493 mln t, z czego zasoby przemysłowe stanowią około 115 mln ton.

PG Silesia należy do Czechów od 2010 r. Zainwestowali w nią 1,5 mld zł, ale zyskowności nie osiągnęła do dzisiaj. Czechowicki zakład wydobywa ok. 3 mln ton węgla kamiennego rocznie.