REKLAMA WYBORCZA

Wiadomości

  • 29 października 2019
  • wyświetleń: 3024

Pisał markerem po przystanku. Został ujęty przez strazników miejskich

Strażnicy miejscy w weekend zatrzymali mężczyznę, który niszczył wiatę przystankową w Ligocie.

W sobotę, 26 października tuż przed północą patrol straży miejskiej przejeżdżając ulicą Bielską w Ligocie zauważył w wiacie PKM dwóch mężczyzn. Jeden z nich klęczał i pisał markerem po ławce, natomiast drugi z nich, przyglądając się jego czynom, spożywał sobie spokojnie piwo.

Gdy strażnicy ujęli sprawcę, ten początkowo nie chciał się przyznać, pomimo, że został złapany na gorącym uczynku, a w ręce miał markery permamentne. Po chwili przyznał się jednak do popełnionego czynu. Na ławce wiaty wypisał różnego rodzaju wulgaryzmy oraz inne wyrazy. Mężczyzna twierdził, że zmyje te napisy, lecz markery, których użył, były tak trwałe, że nie można było tego zrobić.

Mężczyzna - jeśli doprowadzi uszkodzenie do stanu poprzedniego - będzie mógł odpowiadać za wykroczenie z art 143 kodeksu wykroczeń, który brzmi:

§ 1.
Kto ze złośliwości lub swawoli utrudnia lub uniemożliwia korzystanie z urządzeń przeznaczonych do użytku publicznego, a w szczególności uszkadza lub usuwa przyrząd alarmowy, instalację oświetleniową, zegar, automat, telefon, oznaczenie nazwy miejscowości, ulicy, placu lub nieruchomości, urządzenie służące do utrzymania czystości lub ławkę, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

§ 2.
W razie popełnienia wykroczenia można orzec obowiązek zapłaty równowartości wyrządzonej szkody albo obowiązek przywrócenia do stanu poprzedniego.


Jeżeli wartość szkody będzie większa, wtedy sprawca może odpowiadać za przestępstwo. Tak samo gdy również nie będzie można przywrócić uszkodzonego mienia do stanu pierwotnego.

Drugi z mężczyzn został wylegitymowany i ukarany mandatem karnym za spożywanie alkoholu w miejscu zabronionym. Na miejsce został wezwany patrol policji celem dalszych czynności. Jak się okazało drugi mężczyzna podczas legitymowania posiadał przy sobie dwa dowody osobiste nienależące do niego. Właścicielami dokumentów była kobieta i mężczyzna o tym sam nazwisku. Mężczyzna twierdził, że znalazł dokumenty w śmietniku.

Dokumenty jak i trzy markery zostały zabezpieczone do dalszych czynności przez patrol policji.

aka / czecho.pl

źródło: Straż Miejska w Czechowicach-Dziedzicach

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.