Z uwagi na chłodniejsze dni kobieta tym razem zgodziła się skorzystać z pomocy. Strażnicy wraz z nią przejechali do siedziby straży miejskiej, oferując ciepłą herbatę oraz posiłek.
- Kobieta była wyziębiona, trzęsła się, oznajmiając że jest głodna. Do kobiety wezwano pogotowie ratunkowe, które udzieliło pomocy. Po uzyskaniu pomocy od ratowników, oświadczyła że już dziękuje i wyszła z komendy straży miejskiej - opisują mundurowi.
- Po krótkiej chwili strażnicy zauważyli kobietę przed bramą wjazdową do komendy. Podjęto z nią kolejną rozmowę, aby dała sobie pomóc. Po chwili zmieniła zdanie i wyraziła zgodę na udanie się wraz z pogotowiem do szpitala, lecz tylko wtedy, gdy wsiądzie z nią funkcjonariuszka straży miejskiej i z nią pojedzie w karetce. I tak też w asyście strażników pojechała na leczenie. Podczas transportu kobieta próbowała wysiadać z samochodu zmieniając zdanie, że jednak nie potrzebuje pomocy, lecz ostatecznie się zgodziła. Na miejscu lekarz podjął decyzję o przyjęciu kobiety na oddział z uwagi na jej zagrożenie życia i zdrowia - podsumowuje interwencję straż.
aka / czecho.pl, źródło: Straż Miejska